Młodzi naukowcy – studenci, absolwenci czy grupa zawodowa?

wtorek, 10.05.2022

Zarówno w Polsce, jak i w Europie, dokonuje się zwrot w postrzeganiu sytuacji zawodowej młodych kadr naukowych. Towarzyszy on powstaniu i rozwijaniu się społeczeństwa opartego na wiedzy1. W odpowiedzi na zaobserwowane tendencje w wielu krajach wprowadzane są zmiany ustawowe, a w ślad za nimi – instytucjonalne. Dalsza ewolucja zarówno świata nauki, jak i karier naukowych, wydaje się nieunikniona. W jakim jednak kierunku zmierza?*

Jeszcze do niedawna kontrowersje budziło już samo określenie „kariera młodego naukowca”, nie wspominając już o  „karierze doktoranta”. Przypomnijmy, że pod względem administracyjnym doktorantów traktuje się jak studentów, a jako źródło tego podejścia i argument służący jego poparciu wskazywany jest proces boloński, wprowadzający studia trzeciego stopnia, czyli studia doktoranckie. Jeszcze w świetle ustawy obowiązującej w Polsce przed 15 stycznia 2015 roku młodym naukowcem nazywano „osobę prowadzącą działalność naukową, która nie ukończyła 35. roku życia”2.  Kolejna ustawa rozszerzyła i  zarazem doprecyzowała tę definicję, czyniąc z  młodego naukowca osobę „prowadzącą działalność badawczo-rozwojową, która w roku ubiegania się o przyznanie środków finansowych na naukę kończy nie więcej niż 35 lat (…)”3 . Krokiem milowym było jednak wprowadzenie, w aktualnie obowiązującej ustawie, definicji „osoby rozpoczynającej karierę naukową”, oznaczającej „osobę nieposiadającą stopnia naukowego doktora lub osobę, która nie wcześniej niż 7 lat przed rokiem wystąpienia z wnioskiem o przyznanie środków finansowych na badania naukowe lub prace rozwojowe uzyskała stopień naukowy doktora (…)”4 . W  ten sposób po raz pierwszy ustawodawca jednoznacznie określił młodego naukowca, w tym także doktoranta, jako osobę znajdującą się na początku kariery naukowej.

System boloński i konferencja w Salzburgu

Traktowanie pracy badawczej wykonywanej zarówno przez doktoranta, jak i doktora, jako wczesnego etapu kariery nie jest jednak czymś nowym w skali europejskiej. Już na początku XXI wieku określenia tego używano w krajach anglosaskich, w  związku z  rozwijającym się w  Wielkiej Brytanii strategicznym zarządzaniem karierami naukowymi. Problematykę karier młodych naukowców poruszono podczas prac nad procesem bolońskim: pojawiła się jako kluczowy element tzw. raportu salzburskiego, opublikowanego po konferencji zorganizowanej w 2005 roku przez European University Association we współpracy z ministerstwami szkolnictwa wyższego Austrii i  Niemiec5. Wydarzenie poświęcono w całości studiom trzeciego stopnia, wypracowując zasady, do których odnosić się mają struktury i postępowanie administracyjne studiów doktoranckich w krajach UE. Wprawdzie proces boloński wprowadził określenie „studiów trzeciego stopnia” do języka administracyjnego większości krajów Unii Europejskiej, jednak samej konferencji w Salzburgu zawdzięczamy więcej: jej organizatorzy poruszyli szerokie spektrum problemów związanych ze sprawami zawodowymi doktorantów i doktorów, w tym kwestie finansowania oraz zarządzania kompetencjami i karierami. Wypracowane na konferencji tzw. zasady salzburskie jasno określają doktorantów jako specjalistów, a  doktorów – jako ekspertów w swoich dziedzinach badawczych, zakładają też wykorzystanie potencjału młodej kadry naukowej w różnych sektorach rynku, na potrzeby społeczne i gospodarcze. W ujęciu statystycznym: raport salzburski wymienia słowo „studia” 45 razy, w tym „studia doktoranckie” 25 razy. Jednocześnie, określenie „kariera” pojawia się w nim 47-krotnie i jest częścią zwrotów takich jak: „kariery młodych naukowców”, „rozwój karier młodych naukowców”, „kariery doktorskie”, „rezultaty karier doktoranckich” oraz „ścieżki kariery osób ze stopniem doktora”. Istotny, lecz niestety często pomijany, jest fakt, iż ani razu raport nie używa sformułowania „student studiów doktoranckich”, czyli „PhD student”, zastępując to określenie zwrotem „doctoral candidate”, czyli „kandydat na doktora”. Sam tekst raportu traktuje doktorantów jako studentów głównie z administracyjnego punktu widzenia.

Europa 2020

Kilkanaście lat po konferencji w Salzburgu podjęte na niej zagadnienia nie straciły na aktualności. Co więcej, problem rozwoju zawodowego naukowców, zarówno tych młodych, jak i bardziej doświadczonych, podejmowany jest stale na forum unijnym. Jako jeden z  ostatnich zagadnienie to omawia, opublikowany rok temu, raport sporządzony na zlecenie Komisji Europejskiej6. Problematyka strategicznego zarządzania karierami naukowymi jest również nieustannie podejmowana na szczeblu narodowym oraz lokalnym, gdzie bezpośrednim celem jest pozyskanie finansowania badań oraz wykorzystanie dokonań naukowych, zwłaszcza patentów i wdrożeń, na potrzeby społeczeństwa i gospodarki, z możliwie dużym udziałem sektora prywatnego. Kluczowe okazuje się zarządzanie karierami naukowców na sposób strategiczny, czyli długofalowy, biorący pod uwagę wysokie kwalifikacje naukowców oraz ich aspiracje m. in. budżetowe. Stworzenie dla tej grupy zawodowej korzystnych i zróżnicowanych możliwości rozwoju znalazło się w centrum strategii Europa 20207. Zakłada ona stworzenie na terenie UE do roku 2020 miliona stanowisk naukowych służących osiągnięciu wyznaczonych celów: rozwoju nauki i rozwoju gospodarczego. W ramach realizowania strategii młodzi naukowcy w Europie już nie tylko kończą studia doktoranckie polegające na pracy ukierunkowanej na karierę uniwersytecką, lecz także angażują się w  działania dodatkowe, mające na celu rozwinięcie karier interdyscyplinarnych i międzysektorowych. Oprócz uczestnictwa w projektach badawczych i działalności promującej naukę, mają do dyspozycji nowe narzędzia rozwoju zawodowego: szkolenia, doradztwo, coaching i superwizję kariery naukowej. Usługi te stają się coraz bardziej wyspecjalizowane, opierają się bowiem na narzędziach i metodach przeznaczonych właśnie dla naukowców.

Młodzi naukowcy w Polsce

Jak w tym kontekście przedstawia się sytuacja w Polsce? Niestety, w wielu środowiskach, a także na samych uczelniach, doktorant nadal postrzegany jest jako student, a doktor jako absolwent. Jest to być może uzasadnione administracyjnie, ale na pewno nie zawodowo. Na szczeblu instytucjonalnym o karierach naukowych mówi się głównie jako o „ściśle związanych ze zdobywaniem stopni i tytułów naukowych (…)”, traktując sprawy międzysektorowego transferu wiedzy naukowej jako drugorzędne8. Jednocześnie nadal tylko nieliczni młodzi naukowcy mają dostęp do przeznaczonych dla nich zajęć rozwoju zawodowego – najczęściej uczestniczą albo w szkoleniach skierowanych do studentów i  absolwentów, albo w  wykładach mniej lub bardziej nastawionych na działalność badawczą o charakterze akademickim. Spośród młodych naukowców, z którymi przyszło mi rozmawiać w  roku akademickim 2016/2017, jedynie kilku sporządziło autobilans kompetencji, a prawie żaden nie posługuje się dokumentem Indywidualnego Planu Kariery. Mimo niejednokrotnie dużych umiejętności polscy młodzi naukowcy zaniżają swoje szanse kariery w różnych sektorach rynku i zbyt łatwo dają się wtłoczyć w narzucone im schematy studencko-absolwenckie. Na potwierdzenie tej obserwacji wystarczy przytoczyć tylko niektóre rezultaty badań ankietowych przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Rozwoju Karier Doktorantów i Doktorów PolDoc w roku akademickim 2015/20169. Ponad połowa ankietowanych „nie czuje się przygotowana” lub „jest przeciętnie przygotowana” do poszukiwania pracy. Jednocześnie aż 56% respondentów nie uczestniczyło dotąd w zajęciach rozwoju zawodowego, przy czym wśród pozostałych tylko nieliczni wzięli udział w tego typu wydarzeniach organizowanych poza stowarzyszeniem PolDoc. Najczęściej wskazywane były szkolenia prowadzone w ramach programów MNiSW oraz Centrów Transferu Technologii wraz z  Inkubatorami Przedsiębiorczości. Pozostałe jednostki uczelniane pojawiły się w ankietach sporadycznie.

Sytuacja zawodowa młodych naukowców w Polsce ewoluuje powoli, dalsze zmiany zdają się jednak nieuchronne. Według statystyk Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego na polskich uczelniach zatrudnionych jest łącznie około 114 tys. naukowców, biorąc pod uwagę osoby na wszystkich etapach kariery. Jednocześnie w naszym kraju jest obecnie co najmniej 80 000 młodych badaczy, z których ponad połowa przygotowuje rozprawę doktorską10. Co roku stopień doktora otrzymuje średnio 6000 osób i wiadomo już, że uczelnie nie mają ani nie będą miały możliwości zatrudnienia wszystkich. Wiele osób postrzega to jako czynnik wpływający na spadek motywacji i, co za tym idzie, jakości pracy doktorantów. Warto jednak zauważyć, że naukowcy – jako pracownicy wysoko wykwalifikowani – są na rynku pracy coraz bardziej poszukiwani, a liczba tych, którzy pracują poza sektorem akademickim, może już w tej chwili przekraczać liczbę zatrudnionych na uczelniach. Na niektórych kierunkach promotorzy rozpraw doktorskich sygnalizują stopniowe odrywanie się doktorantów i doktorów od pracy badawczej i odchodzenie przez nich do sektora prywatnego. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem wydaje się nie przywiązywanie kadr naukowych do pozostawania na uczelni, lecz wręcz przeciwnie – przygotowywanie ich do budowania karier interdyscyplinarnych i  międzysektorowych, realizowanych poza akademią. Takie podejście jest, w ujęciu długofalowym, korzystne zarówno dla samych zainteresowanych, jak i dla gospodarki. Kluczowe jednak jest nie tylko umożliwienie młodym naukowcom podejmowania decyzji zawodowych, lecz również dostarczenie im specjalnych narzędzi, gwarantujących dobre przygotowanie zawodowe.

***

Zgodnie z obietnicą poczynioną w majowym wydaniu „Niezbędnika” serdecznie zapraszam Czytelników do kontaktu i rozmowy na temat rozwoju ich kariery. Pytania można kierować na adres mailowy: kontakt@trenernauki.pl .

***

*Artykuł ukazał się pierwotnie w czasopiśmie „Niezbędnik Akademicki PWN” B. Nawrocki (red.), Nr 2 lipiec/sierpień 2017, ISSN 2450-2669, ss. 29-31.

Może zainteresuje Cię też...

Procesy zarządcze to dla wielu trudna konieczność, często mało znana, postrzegana przez badaczy jako […]

Z początkiem października kilkadziesiąt tysięcy osób rozpoczęło pierwszy lub kolejny semestr studiów doktoranckich. Od kilku […]

Zarówno w Polsce, jak i w Europie, dokonuje się zwrot w postrzeganiu sytuacji zawodowej […]